ARTUR SIERZCHUŁA: NIE ZGASIĆ PASJI W TYCH CHŁOPAKACH
- Większość przyszłych wicemistrzów Europy spotkałem na Kampach Siatkarskich Ośrodków Szkolnych w Białej Podlaskiej - wspomina Artur Sierzchuła, który był drugim trenerem w kadrze z rocznika 2003. Na początku prowadził ją Ariel Fijoł. Wówczas rozpoczęło się tworzenie reprezentacji na mistrzostwa Europy Wschodniej (EEVZA) w Erywaniu. Polska wygrała w stolicy Armenii turniej i zakwalifikowała do kontynentalnego czempionatu U 17 w Sofii. Tam nasz zespół sięgnął po brązowy medal.
- Ze srebrnych medalistów ME U20 nie było wtedy Czernego, Majchrzaka i Kufki. Ten rocznik po prostu nam się udał. Już na początku widać było, że stać tych chłopaków na odnoszenie sukcesów, co zresztą potwierdzili w najbliższej przyszłości. Zawodnicy mieli charakter do sportu, tworzyli mocną mentalnie grupę i mogli się już pochwalić siatkarskimi umiejętnościami. Powyższymi cechami niwelowali słabsze warunki fizyczne - mówi Artur Sierzchuła.
Następnie grupę przejął Michał Bąkiewicz, w przeszłości znakomity zawodnik, który odnosił sukcesy w kategoriach młodzieżowych i w wieku seniora. Grał w czołowych klubach PlusLigi. Bąkiewicz pracę z tą grupą skończył w tym roku po zwycięskich w Toruniu eliminacjach do mistrzostw Europy U20. Po nim kadrę przejął Mateusz Grabda, który kontynuuje sukcesy swoich poprzedników.
- Cieszę się z wyników tej grupy. Gratuluję medali zawodnikom i całemu sztabowi szkoleniowemu. Srebrnym medalem sprawili mi ogromną radość - mówi Artur Sierzchuła, który od lat związany jest NTS Trójka Nakło. - Siatkarski Ośrodek Szkolny jest u nas od początku. W 2014 roku stworzyliśmy projekt "Siatkarskiego Przedszkola", w którym w siatkówkę bawią się dzieci od czwartego roku życia - opowiada Artur Sierzchuła.
Co dalej z wicemistrzami Europy? Jaki ich czeka przyszłość? Czy ich kariery dalej będą rozwijały się w klubach PlusLigi i TAURON 1.Ligi? - Są w bardzo ważnym dla sportowca wieku, w okresie przejścia od juniora do seniora. Tkwi w nich ogromny potencjał i równie wielka pasja. Najważniejsze, żeby nie została ona zgaszona. Oni chcą grać i tam gdzie trafią powinni otrzymać szansę zaprezentowania swoich umiejętności. To jest moim zdaniem najważniejsze - podkreśla Artur Sierzchuła.
Artur Sierzchuła jest również trenerem Kadry U14. - Mamy trzy lata do eliminacji do mistrzostw Europy z rocznika 2009. - Sobie i swoim współpracownikom życzyłbym takiej skuteczności w naborach i selekcji jaka miała miejsce z zawodnikami o sześć lat starszymi - zakończył Artur Sierzchuła.
Źródło: pzps.pl/ KP