Dzień przed finałowym spotkaniem siatkarze Resovii powiedzieli trenerowi Arturowi Łozie, aby się nie denerwował, bo on spotkań w kategorii kadeta nie przegrywa. – I sprawdziło się – cieszył się rozgrywający rzeszowskiego zespołu Marcin Komenda – Trener od 5 lat nie przegrał meczu w kadecie. Nie wiem jak on to zrobił. Jest po prostu niesamowity.  

Niesamowici są również podopieczni trenera Łozy, którzy w trzecim secie finałowego meczu przegrywali z Jastrzębiem 7:16 i zdołali odwrócić wynik w tej partii na swoją korzyść. – Losy trzeciego seta odmienił Dawid Wiczkowski, który wszedł na zagrywkę i doskonale się spisał w tym elemencie.  Ogólnie cała drużyna zagrała super – chwalił kolegów kapitan Resovii. 

W czwartej odsłonie rzeszowianie zostali rozbici przez doskonale grający zespół z Jastrzębia. Przegrali do 12. Jednak w piątym secie ponownie zaprezentowali się z doskonałej strony i udowodnili, że są mistrzami tie-breaków. – Z pięciu meczów, które rozegraliśmy podczas turnieju, cztery zakończyliśmy po tie-breaku. Jastrzębie to bardzo mocna drużyna, która tak naprawdę nie ma słabych stron. Zaskoczyliśmy ich ustawieniem. Jeden przyjmujący zagrał w ataku, drugi na libero, a atakujący poszedł na przyjęcie – powiedział Komenda - Złotym medalem utarliśmy nosa wszystkim, którzy w nas nie wierzyli i skreślili. Początek sezonu mieliśmy dość słaby, ale później było już coraz lepiej. Bardzo cieszę się ze zwycięstwa. 

Marcin Komenda wybrany został najlepszym rozgrywającym turnieju. – Bardzo miło, że zostałem wyróżniony, ale najważniejszy jest wynik końcowy drużyny. Moi koledzy z drużyny również zostali docenieni. Marcin Kania został najlepiej blokującym, a Mateusz Jóźwik MVP turnieju. Super! Dla zespołu Resovii to fenomenalny sezon. Rzeszowianie zdobyli złoto w PlusLidze, srebro w juniorach i złoto w kadecie oraz młodziku. – Mistrz! Mistrz! Resovia! – zakończył zadowolony Marcin Komenda.