PÓŁFINAŁ ME U18: POLSKA - WŁOCHY 2:3. POLACY ZAGRAJĄ O BRĄZ
Reprezentacja Polski przegrała 2:3 (22:25, 25:16, 13:25, 25:20, 13:15) z kadrą Włoch w meczu półfinałowym CEV ME U18 we włoskim Lecce. Biało-czerwoni w niedzielę zmierzą się z Bułgarami w spotkaniu o brązowy medal czempionatu.
W półfinale mistrzostw Europy U18 reprezentacja Polski zmierzyła się z gospodarzami - kadrą Włoch. W pierwszym spotkaniu 1/2 czempionatu Czesi sprawili niespodziankę, pokonując Bułgarów - drużynę typowaną jako jednego z medalowych pretendentów.
Pierwszy set od początku wyniósł spotkanie na naprawdę wysoki poziom. Obie ekipy prezentowały podobną jakościowo siatkówkę, choć nie wystrzegały się własnych błędów. Lepszy start meczu zanotowali Polacy, którzy szybko wyszli na dwupunktowe prowadzenie. Niestety w decydującej części seta Włosi zaczęli odrabiać stratę i dyktować swoje warunki gry. Tym razem to Biało-czerwoni musieli gonić wynik, co okazało się trudne. Długie wymiany i parady w obronie niestety często kończyły autowe ataki, które okazały się decydujące po 20 punkcie. Mimo, że podopieczni Michała Bąkiewicza nieco zniwelowali stratę, zabrakło im czasu, by przechylić wynik na swoją korzyść.
Druga odsłona przyniosła bardzo dobrą grę naszych kadrowiczów, którzy podrażnieni pierwszą przegraną partią, zaprezentowali składną i bardzo pewną siatkówkę. Pięć punktowych bloków, dwa punkty zdobyte bezpośrednio z zagrywki, a także wystarczająco dobra gra w ataku pozwoliła Biało-czerwonym na zupełną kontrolę przebiegu drugiego seta. Dodatkowo Włosi znacznie osłabili swoje statystyki w ofensywie, co okazało się "wodą na młyn" dla rozpędzonej reprezentacji Polski. Finalnie zespół Michała Bąkiewicza doprowadził do wyrównania stanu spotkania.
Trzeci set należało szybko zapomnieć. Gospodarze zaprezentowali znakomitą siatkówkę, podnosząc efektywność ataku z 24% w poprzedniej odsłonie do aż 68%. Dodatkowo Włosi uniknęli jakichkolwiek błędów w ataku, tylko raz nadziewając się na polski blok. Po drugiej stronie siatki Biało-czerwoni byli ewidentnie zagubieni i niestety w tej części spotkania nie mieli argumentów do równej walki ze swoim przeciwnikami.
Czwarta partia przyniosła poprawę gry naszych reprezentantów, co było widoczne od pierwszych piłek. W tym secie Polacy zanotowali swoją najwyższą skuteczność w ataku, co stało się kluczem do sukcesu. Pewna gra z akcji na akcję przybliżała Biało-czerwonych do piątej, dodatkowej partii. To właśnie tie-break miał wyłonić drugiego finalistę, który w niedzielę stanie przed szansą wywalczenia tytułu mistrza Europy.
Piąty set to prawdziwa burza emocji. Obie drużyny praktycznie cały czas grały punkt za punkt i do samego końca ciężko było wskazać ewidentnego faworyta. W polskiej reprezentacji ciężar gry w ofensywie wziął na siebie Tytus Nowik, który udźwignął grę pod presją i kończył najważniejsze piłki. Kiedy wydawało się, że nasi siatkarze mają pod kontrolą przebieg tej odsłony, na zagrywce pojawił się Mattia Boninfante, który swoimi serwisami zasiał prawdziwy chaos. Włoch zdestabilizował przyjęcie Polaków, a dodatkowo posłał trzy punktowe zagrywki, dając gospodarzom przewagę w najważniejszej części spotkania. Niestety przy piłce meczowej Włochów podopieczni Michała Bąkiewicza zepsuli zagrywkę, posyłając piłkę w siatkę i tym samym przesądzili o losach półfinału.
W niedzielę nasza reprezentacja spotka się z Bułgarami w meczu o brązowy medal ME. Początek meczu o 17:00.
Statystyki meczowe: https://www.cev.eu/Competition-Area/MatchStatistics.aspx?ID=38293
Transmisja spotkania:
Źródło: pzps.pl/ Anna Daniluk, fot. CEV