MISTRZOSTWA EEVZA W OLECKU: POLSKA - BIAŁORUŚ 3:0
Polska pokonała w Olecku Białoruś 3:0 (26:24, 25:11, 25:23) w ostatnim meczu grupy B mistrzostw Europy Wschodniej (EEVZA) z rocznika 2004 i młodszych. Podopieczne trenera Andrzeja Krowiaka bez straty seta zajęły w tabeli pierwsze miejsce i w niedzielę zmierzą się w finale z Rosją.
- Siatkówka wymaga cierpliwości i koncentracji od początku do końca - mówił po spotkaniu z Białorusią trener reprezentacji Polski Andrzej Krowiak. Jego zawodniczkom nie zabrakło tych cech w decydujących momentach tego spotkania.
Zepsuta zagrywka w naszym wykonaniu i as Białorusinek był zwiastunem wydarzeń w dalszych fragmentach pierwszej partii. Rywalki błyskawicznie powiększały prowadzenie. Wynik 10:18 nie wróżył nic dobrego przynajmniej w tym secie. Jednak w kolejnych akcjach polskie siatkarki zademonstrowały cierpliwość i koncentrację. Konsekwencji w grze też im nie brakowało i przewaga Białorusi jak szybko urosła tak szybko stopniała do 18:18. Do odrobienia strat bardzo przyczyniły się zagrywki Natalii Bandurskiej. - Ta zawodniczka po raz kolejny wykonała swoje zadanie - powie po meczu Andrzej Krowiak.
W walce punkt za punkt minimalnie lepsze były Polki, które już w tym momencie mogły świętować awans do finału. Jednak młodziutkim Polkom wygrany set to było mało. W drugim wręcz zdeklasowały białoruski zespół, a wyniki 10:1, 18:8 i 21:11 najlepiej obrazują przebieg gry w drugiej partii.
- Na rozgrzewce było widać, że zespół białoruski jest ogromnie zdeterminowany. Widać, że porażka z Estonią mocno zabołała. Bardzo chciały zapomnieć o tej przegranej. Najlepsze w tej sytuacji dla nich byłoby zwycięstwo z Polską - mówił trener Krowiak.
Trzeci set długo był wyrównany. W końcówce biało-czerwone uzyskały przewagę 24:18 i w kolejnych akcjach zaczęło brakować koncentracji i cierpliwości. Białorusinki oczywiście życia nie chciały ułatwić, a zagrywki Marheryta Hajszun były wyjątkowo trudne. Na tablicy zobaczyliśmy wynik 24:23, ale polski blok zakończył partię i mecz.
Polska: Lenik, Filip, Chorąża, Kleszcz, Stambrowska, Janicka, Matysiak (L) - Staniszewska, Łagida, Gołębiowska, Żelazek, Bandurska, Bartczak
Białoruś: Babicz, Flistowicz, Wiarszynina, Kaliniczenka, Jermałkowicz, Hajszun,Kaziniec (L) - Bakunowicz (L), Jermaszewicz, Bucenka, Klukowa
- Siatkówka wymaga cierpliwości i koncentracji od początku do końca - mówił po spotkaniu z Białorusią trener reprezentacji Polski Andrzej Krowiak. Jego zawodniczkom nie zabrakło tych cech w decydujących momentach tego spotkania.
Zepsuta zagrywka w naszym wykonaniu i as Białorusinek był zwiastunem wydarzeń w dalszych fragmentach pierwszej partii. Rywalki błyskawicznie powiększały prowadzenie. Wynik 10:18 nie wróżył nic dobrego przynajmniej w tym secie. Jednak w kolejnych akcjach polskie siatkarki zademonstrowały cierpliwość i koncentrację. Konsekwencji w grze też im nie brakowało i przewaga Białorusi jak szybko urosła tak szybko stopniała do 18:18. Do odrobienia strat bardzo przyczyniły się zagrywki Natalii Bandurskiej. - Ta zawodniczka po raz kolejny wykonała swoje zadanie - powie po meczu Andrzej Krowiak.
W walce punkt za punkt minimalnie lepsze były Polki, które już w tym momencie mogły świętować awans do finału. Jednak młodziutkim Polkom wygrany set to było mało. W drugim wręcz zdeklasowały białoruski zespół, a wyniki 10:1, 18:8 i 21:11 najlepiej obrazują przebieg gry w drugiej partii.
- Na rozgrzewce było widać, że zespół białoruski jest ogromnie zdeterminowany. Widać, że porażka z Estonią mocno zabołała. Bardzo chciały zapomnieć o tej przegranej. Najlepsze w tej sytuacji dla nich byłoby zwycięstwo z Polską - mówił trener Krowiak.
Trzeci set długo był wyrównany. W końcówce biało-czerwone uzyskały przewagę 24:18 i w kolejnych akcjach zaczęło brakować koncentracji i cierpliwości. Białorusinki oczywiście życia nie chciały ułatwić, a zagrywki Marheryta Hajszun były wyjątkowo trudne. Na tablicy zobaczyliśmy wynik 24:23, ale polski blok zakończył partię i mecz.
Polska: Lenik, Filip, Chorąża, Kleszcz, Stambrowska, Janicka, Matysiak (L) - Staniszewska, Łagida, Gołębiowska, Żelazek, Bandurska, Bartczak
Białoruś: Babicz, Flistowicz, Wiarszynina, Kaliniczenka, Jermałkowicz, Hajszun,Kaziniec (L) - Bakunowicz (L), Jermaszewicz, Bucenka, Klukowa
Źródło: PZPS.pl / EUGENIUSZ ANDREJUK / FOT. MAREK KWIECIŃSKI.