ME U19: SERBIA – POLSKA 3:0
Reprezentacja Polski przegrała (22:25, 21:25, 21:25) z Serbią w ostatnim meczu grupy I ME U19 w Bośni i Hercegowinie. Tym samym Biało-czerwone straciły szanse na awans do strefy medalowej. Z grupy do kolejnej rundy awansowały kadry Serbii i Białorusi.
Przegrana Biało-czerwonych z Białorusinkami sprawiła, że mecz z Serbkami zyskał rangę spotkania „o wszystko”. Wygrany awansował do strefy medalowej, natomiast przegrana ekipa będzie musiała zadowolić się dalszymi miejscami. W obozie Wiesława Popika już od samego rana widać więc było mobilizację.
Od początku meczu w powietrzu czuć było determinację obu ekip, co tylko potwierdzała tablica wyników, na której prowadzenie przechodziło z jednego zespołu na drugi. Spotkanie lepiej rozpoczęły Serbki, jednak chwilę później nasze siatkarki odrobiły stratę. Niestety trzeba jednak przyznać, że w tej partii mało było inicjatywy ze strony polskiego zespołu, a podopieczne Wiesława Popika odpowiadały na narzucony przez rywalki rytm gry, prezentując dość zachowawczą siatkówkę. Dzięki temu udało im się uniknąć błędów (zaledwie trzy przy dziesięciu starconych "oczkach" Serbii), jednak brak ryzyka nie opłacił się w ofensywie. Polki w ataku zdobyły jedynie 8 punktów, przy zaledwie 29-procentowej skuteczności. Po stronie przeciwniczek statystyka wyglądała lepiej, a ekipa z Bałkanów atakowała na poziomie blisko 50-procent skończonych piłek. Ta dysproporcja połączona z dobrze pracującym serbskim blokiem przemówiła na korzyść naszych rywalek, które ostatecznie cieszyły się z wygranego seta.
Druga odsłona miała dość brawurowy przebieg. Najpierw znacznie lepiej prezentowały się Serbki, które prowadziły już 14:9. W tym momencie jednak polski zespół przełamał się i zaprezentował ofiarną siatkówkę, która pozwoliła na odrobienie straty. W końcówce seta Polki wysunęły się na prowadzenie (21:19) i wydawało się, że najgorszą część partii mają już za sobą. Niestety zabójcza konsekwencja prezentowana przez serbską ekipę, boleśnie dała o sobie znać i po raz kolejny przechyliła losy seta na korzyść reprezentacji Serbii. Nasze rywalki nie myliły się zwłaszcza w polu serwisowym, oddając w tym elemencie w całym secie zaledwie dwie piłki, przy 24 zagrywkach. Ciągle testowane przyjęcie w biało-czerwonej ekipie, odbijało się na skuteczności w ofensywie, a przy zaledwie 5-procentach perfekcyjnych dograń, dużym sukcesem okazywało się utrzymywanie piłki na własnej stronie. Brak kombinacyjnych ataków nie pomagał, nawet jeśli w tej części meczu Wiesław Popik dał szansę zmienniczkom. Cieszyć mogło przebudzenie się bloku, który czterokrotnie zatrzymał przeciwniczki na siatce. To dawało nadzieję na kolejną partię, będącą jednocześnie ostatnią szansą.
Trzeci set nasze reprezentantki zagrały zdecydowanie najlepiej i kiedy już wyszły na prowadzenie, nie oddały go praktycznie do końcówki tej odsłony. Niestety w najważniejszej części partii dały o sobie znać nerwy i choć cały zespół uparcie poszukiwał rozwiązań, nie był w stanie ich znaleźć. Serbki za to z każdą akcją przybliżały się do upragnionego awansu, który przypieczętowały w kilku składnych akcjach. Bez wątpienia największym atutem drużyny z Bałkanów była dobrze zbilansowana gra całego zespołu, opartego aż na trzech zawodniczkach w ofensywie. Aleksandra Użelać (13 punktów), Isidora Kocarević (15 punktów) i Vanja Savić (17 punktów) mimo, że samodzielnie nie prezentowały się wybitnie, to razem stanowiły o sile serbskiego teamu, która tym razem przerosła nasze zawodniczki. W polskim zespole jedynie Julia Orzoł przekroczyła dwucyfrowy wynik punktowy (12 "oczek"), co nie ułatwiało rywalizacji. Mimo, że Wiesław Popik rotował składem nie był w stanie w tym starciu wykrzesać kolejnych polskich "armat".
W sobotę i w niedzielę reprezentacja Polski w chorwackim Osijeku powalczy o miejsca 5-8. Pierwszym rywalem będzie kadra gospodarzy, a więc Chorwatki (początek sobota, godz. 17:30).
Szczegóły: https://www.cev.eu/Competition-Area/MatchStatistics.aspx?ID=38218
Relacja punktowa: https://cevlive.cev.eu/DV_LiveScore.aspx?ID=38218