To miał być mecz przyjaźni. Przed rozpoczęciem spotkania nasze siatkarki pewne były gry o miejsca 5 - 8, rywalki w czterech meczach zdobyły jedynie dwa sety. Spotkanie faktycznie toczyło się w przyjaznej atmosferze, ale trwało długo i zakończyło się wygraną Polek w pięciu setach.

Polska - Czechy 3:2 (25:23, 19:25, 23:25, 25:13, 15:13)

Wbrew stawce meczu oba zespoły od pierwszej piłki toczyły zaciętą walkę. W pierwszym secie końcówka okazała się szczęśliwa dla naszych siatkarek. Trudno zrozumieć co stało się w drugiej partii, Polki prowadziły 19:14, by stracić w jednym ustawieniu 11 punktów z rzędu i przegrać seta. Fedora Jakuskina będąc na zagrywce oraz jej kontratakujące koleżanki były sprawczyniami nietypowej i mało chwalebnej serii straconych punktów naszych dziewcząt. W trzeciej partii żaden z zespołów nie zdobył wyższej niż trzypunktowa przewagi. Minimalną, konieczną do objęcia prowadzenia w meczu zapisały na swoje konto Czeszki. Czwarty set był bez historii, Polki pokazały swoje atuty i gładko pokonały rywalki. Wyrównanego tie - breaka po ponad dwóch godzinach gry wygrały nasze młode siatkarki. W piątek dzień przerwy, w którym polska reprezentacja przeniesie się na Słowację, gdzie zagra dwa mecze o piąte miejsce w turnieju.

Statystyki

Szczegóły turnieju

Źródło: pzps.pl/ Mariusz Szyszko, fot. Adam Nowik