ARIEL FIJOŁ: MAMY ZESPÓŁ, KTÓRY POTRZEBUJE PRAWDZIWYCH EMOCJI
Reprezentacja Polski U17 odniosła swoje drugie zwycięstwo w mistrzostwach Europy w Sofii, pokonując bardzo dobrze dysponowaną Portugalię 3-1.
W meczu biało-czerwoni potrafili wypracować kilkupunktowe prowadzanie, aby za chwilę ponownie grać z rywalami punkt za punkt. - Mamy zespół, który potrzebuje prawdziwych emocji, jak widzieliśmy w tym meczu sami sobie je stworzyli. Wiadomo, że Portugalia gra bardzo fajną i szybką siatkówkę, a jak daliśmy się im rozkręcić to grali świetnie. My graliśmy przestojami, w końcówce graliśmy również łatwą do odczytania siatkówkę, ale wiedzieliśmy, że ten mecz trzeba będzie wywalczyć serduchem. Całe szczęście chłopcy wytrzymali do końca i wygraliśmy - powiedział po meczu trener Ariel Fijoł.
Polacy swoją kampanię rozpoczęli od porażki z Włochami, a następnie zanotowali dwa zwycięstwa nad Rosją i Portugalią. Nasz dzisiejszy przeciwnik i reprezentacją Czech były dotąd jedynymi niepokonanymi zespołami w naszej grupie.
-Wiedzieliśmy, że tutaj z nikim nie będzie łatwo, bo Portugalia była w stanie ograć Włochów. Grają naprawdę fajną i szybką siatkówkę, my byliśmy na to przygotowani, ale przygotować a wykonać to jest różnica. Wiadomo, że przychodzą nerwy, emocje, trochę siły też opadają, ten turniej jest łatwy. Zrobimy wszystko co w naszej mocy żeby na odprawie, na rozmowach z chłopakami zrobić wszystko żeby w kolejnych meczach już od początku była większa koncentracja i żeby grało nam się łatwiej – dodał trener reprezentacji Polski.
Wtorek jest dniem niemeczowym, zespoły powrócą do rywalizacji w środę, wówczas zmierzymy się z Grecją. - Ten dzień przerwy przyda nam się na pewno, głowy trochę odpoczną. Będziemy oczywiście trenować i zadbamy o regenerację, aby jak najlepiej przygotować się do meczu z Grecją, ale mamy nadzieję, że zobaczymy też trochę Sofii – stwierdził trener.
Na boisku widać, że Polacy świetnie czują się w swoim towarzystwie, a w trudnych momentach to właśnie team spirit stanowi o sile Biało-Czerwonych. - Ta drużyna tak naprawdę powstała dwa lata temu, a np. z tego co wiemy Włosi są razem w jednej szkole. My spotykamy się na zgrupowaniach, ale zadbaliśmy o to, żeby czuć się świetnie w swoim towarzystwie. Tak jak powiedział nasz kapitan, drużynowość jest naszą siłą, jesteśmy jak rodzina i w trudnych momentach potrafimy się zebrać, porozmawiać. Podchodzimy do tego emocjonalnie i nic tylko się z tego cieszyć. Zawsze czekamy na to, by znów się spotkać na zgrupowaniach i teraz czerpiemy z tego owoce - zakończył Ariel Fijoł.
Źródło: pzps.pl/Martyna Szydłowska, fot CEV