Pamiętam piosenkę z czasów kiedy grałam w Bydgoszczy : "Puchar jest nasz, puchar do nas należy..." 

W sobotę w Nadarzynie to uczucie sprzed lat do mnie powróciło! Bardzo się cieszę z sukcesów nie tylko swoich podopiecznych. Emocji było co niemiara , ale najważniejszy był fakt, iż najmłodsze zawodniczki z różnych klubów mogły się spotkać i udowodnić swój zapał oraz determinacje w grze. 

Były łzy szczęścia i radości zarówno ze strony zawodniczek jak i rodziców! Dziewczęta pokazały, że siatkówka może być ich pasją. Na pytanie czy takie turnieje są potrzebne - odpowiadam: "jak najbardziej!". Cieszę się ,że po raz kolejny taki turniej odbył się w Nadarzynie. Dziękuję klubowi GLKS Nadarzyn i całemu sztabowi szkoleniowców za możliwość zorganizowania wspaniałego dnia.Wszystkie dziewczęta oprócz niezapomnianych emocji mogły stanąć na podium i poczuć jak to jest , gdy wręczane są sportowcom medale. A medale i pamiątkowe dyplomy wręczał główny sponsor imprezy Serwis Daf Walendów.

Były także nagrody dla najlepszej dwunastki turnieju singli oraz dla trenerów.

Na miejscach medalowych uplasowały się: 

Dająca z siebie wszystko na parkiecie, mająca "serducho do gry" - Aleksandra Rybarczyk (Akademia Nadarzyn), niezwykle waleczna  Zuzanna Pawełczak (Kłobuck 1) oraz grająca z numerem "5"  a chyba powinna z numerem "3" Izabela Kamińska (Lubowidz 1). Dla trzech najlepszych zawodniczek była również  ufundowana nagroda niespodzianka - wyjazd z osobą towarzyszącą na mecz "Skry" Bełchatów (wygrany 3:0!)

Zdobywczyniom najwyższych miejsc moje szczególne gratulacje, ale także słowa uznania dla najlepszej "12" - dwunastki turnieju i wyróżnionych zawodniczek.

Brawa dla wszystkich, grających na 18 boiskach,  zawodniczek, które wzięły udział w tym turnieju, ich trenerów oraz rodziców!!!

Dziękujemy za uwiecznienie młodych siatkareczek na licznych zdjęciach zarówno przez rodziców jak i zaprzyjaźnionych fotoreporterów (bezcenne!)

Dominika Leśniewicz