ZŁOCI MEDALIŚCI KINDER JOY OF MOVING NA MŚ 2022
W dniach 9-11 września złoci medaliści w kategorii "2", 3", "4" dziewcząt i chłopców wraz z trenerami zrealizowali nagrodę główną wywalczoną podczas 28. Wielkiego Finału Ogólnopolskich Mistrzostw w Minisiatkówce im. Marka Kisiela o Puchar KINDER Joy of moving. Przyjechali do Katowic i gościli na półfinałowych i finałowych meczach mistrzostw świata, które wspólnie organizowała Polska i Słowenia.
Wszyscy finaliści wraz z trenerami zameldowali się chwilę po godzinie 12.00 w hotelu, gdzie odbył się powitalny obiad. Po krótkim odpoczynku zawodniczki, zawodnicy wraz z opiekunami udali się do katowickiego Spodka. Pierwszym miejscem, które odwiedzili był punkt akredytacji. Na miejscu wszyscy odebrali imienne identyfikatory. Następnie udali się do Spodka, w których przez ostatnie pół godziny mieli możliwość obserwować z trybun trening reprezentacji Słowenii.
Następnie z finalistami przywitał się i porozmawiał Nikola Grbić, trener reprezentacji Polski, który podzielił się swoimi refleksjami dotyczącymi siatkówki.
- Zawdzięczam siatkówce bardzo dużo. Dzięki niej odwiedziłem wiele wspaniałych miejsc, w różnych częściach świata i poznałem fantastycznych ludzi. Z częścią utrzymuje kontakt do dzisiaj. Wielu jest moimi przyjaciółmi. Siatkówka kształtuje charakter, uczy odpowiedzialności i samodzielności. Musicie pamiętać, że nie zawsze się wygrywa. Trzeba nauczyć się także przegrywać. Osobiście wiele razy stałem na najwyższym stopniu podium, ale wielokrotnie też musiałem przełknąć gorycz porażki. Gratuluję wam zwycięstwa w rozgrywkach minisiatkówki. Mam nadzieję, że była to dla was niesamowita przygoda. Życzę wam dalszych sukcesów. Nie zrażajcie się, jak coś się wam nie uda albo nie odniesiecie zwycięstwa. Wybraliście jedną z najpiękniejszych dyscyplin na świecie. Będę trzymał kciuki, aby było wam dane przeżyć równie piękną przygodę w dalszych rozgrywkach młodzieżowych, a później seniorskich - powiedział szkoleniowiec aktualnych wicemistrzów świata.
Zwycięzcy po spotkaniu z trenerem Biało-Czerwonych mieli okazję zrobić sobie pamiątkowe zdjęcie z reprezentacją Polski. Obserwowali również przez kilka minut trening polskiej drużyny. Popołudnie spędzili natomiast w Mysłowicach. W hali MOSiR plusligowy Aluron CMC Warta Zawiercie oraz GKS Katowice rozgrywały mecz kontrolny. Dla finalistów była to okazja do przećwiczenia podawania piłek w trakcie meczu. Po zakończeniu sparingu zawodniczki i zawodnicy mieli szanse zadać pytania Michałowi Winiarskiemu, trenerowi drużyny z Zawiercia oraz Dawidowi Konarskiemu, byłemu atakującemu reprezentacji Polski oraz dwukrotnemu mistrzowi świata.
- Gratulujemy wam zwycięstwa. Cieszymy się, że trenujecie siatkówkę. Choć to zaskakujące to siatkówka nie była pierwszą dyscypliną, którą zacząłem trenować. Dopiero w Szkole Podstawowej poznałem podstawy siatkówki. Tej dyscyplinie wiele zawdzięcza. Jestem dumny, że było mi dane znaleźć się w drużynie, która po tak długiej przerwie ponownie wywalczyła złoty medal mistrzostw świata. Do tego byłem jej kapitanem. Do końca życia nie zapomnę tego, co wspólnie przeżyliśmy podczas mistrzostw świata w 2014 roku. Życzę wam dużo zdrowia, bo w sporcie jest ono najważniejsze, wytrwałości i wiary we własne możliwości. Nie dajcie sobie wmówić, że czegoś nie możecie - podkreślił Michał Winiarski.
Pierwszy dzień wyjazdu zakończyła wspólna kolacja. W sobotę jedną z pierwszych atrakcji było zwiedzanie Parku Śląskie oraz wizyta na Stadionie Śląski.
Po krótkim odpoczynku wszyscy wyjechali do Katowic. W Spodku przed rozpoczęciem półfinałów finaliści mieli okazję porozmawiać na specjalnym spotkaniu z Markiem Magierą, dziennikarzem Polsatu oraz od 21 lat prowadzącym doping w czasie meczów reprezentacji Polski, a także Tomaszem Swędrowski, byłym siatkarzem Gwardii Wrocław, a od kilkunastu już lat komentatorem Polsatu Sport.
- Dzięki swojej pracy zwiedziłem różne części naszego globu. Komentowałem mecze Ligi Światowej, dzisiaj nazywane VNL, mistrzostw Europy, mistrzostw świata czy Pucharu Świata. Byłem obok Biało-Czerwonych w momentach zwycięstw, a także i porażek. Muszę przyznać, że ostatnie lata to prawdziwa przyjemność komentowania spotkań Polaków, bo praktycznie wszystko wygrywają. Cieszę się, że było mi dane obserwować drogę Biało-Czerwonych do medalu mistrzostw świata 2014 i 2018. A także towarzyszyć im podczas tegorocznych mistrzostw świata. Komentowałem mecze w różnych halach i w różnych krajach, ale najcudowniej jest w katowickim Spodku. Nie bez przyczyny określa się go "mekką" polskiej siatkówki - wyznał Tomasz Swędrowski.
Następnie zawodniczki i zawodnicy zostali podzieleni na dwie grupy. Pierwsza pomagała przy obsłudze półfinałowego meczu Polska – Brazylia, a druga Słowenia – Włochy. Wcześniej wszyscy zostali odpowiednio przeszkoleni, aby jak najsprawniej pomagać w czasie danego spotkania.
- Trochę się denerwowaliśmy przed rozpoczęciem meczu, ale jednocześnie bardzo się cieszyliśmy, że mieliśmy możliwość pomagać przy tych spotkaniach. Zapamiętamy to na całe życie - mówili zgodnie wszyscy finaliści.
W trzecim dniu, zespoły przed wyjazdem do katowickiego Spodka na decydujące mecze o medale mistrzostw świata mieli czas na odpoczynek i relaks w Aquaparku NEMO. Po przyjeździe do Katowic finaliści mieli wyjątkową okazję obejrzeć wozy transmisyjne Polsatu Sport, a także zwiedzić niedostępną dla kibiców strefę, z której Marek Magiera i Grzegorz Kułaga tworzą oprawę meczową. Zawodnicy i zawodniczki odwiedzili także strefę, w której na prośbę trenerów sprawdzane są wybrane akcje meczowe, czyli system challenge.
W godzinach popołudniowych w specjalnie przygotowanej sali na młodzież czeka niespodzianka przygotowana przez organizatorów. Złotych medalistów odwiedził Sebastian Świderski, prezes Polskiego Związku Piłki Siatkowej.
- Mieliśmy okazję się spotkać w Gliwicach. Bardzo się cieszę, że ponownie się spotykamy na tych wyjątkowych mistrzostwach świata. Cieszę się, że z takim zaangażowaniem pomagacie przy organizacji meczów. Mam nadzieję, że świetnie się bawicie, a to czego doświadczanie w czasie ostatnich dni pozostanie na długo w waszej pamięci. Życzę wam dalszych sukcesów i powiedzenia w dalszej karierze. Trzymam kciuki, żebyśmy spotkali się jeszcze nie raz - powiedział prezes Polskiego Związku Piłki Siatkowej.
Po meczu o brązowy i złoty medal zawodniczki i zawodnicy sześciu najlepszych drużyn wzięli również udział w ceremonii zakończenia mistrzostw świata 2022. Następnie mieli czas, aby zrobić sobie pamiątkowe zdjęcie z aktualnymi wicemistrzami świata oraz poprosić o autograf, m.in. Pawła Zatorskiego, Tomasza Fornala, Bartosza Kurka, Marcina Janusza, Łukasza Kaczmarka, Piotra Śliwkę oraz Jana Kochanowskiego.
W poniedziałek po śniadaniu drużyny udały się w podróż powrotną do swoich domów.
Finaliści 28. Wielkiego Finału Ogólnopolskich Mistrzostw w Minisiatkówce im. Marka Kisiela o Puchar KINDER Joy of moving
"2" dziewcząt
UKS VOLLEY 34 ŁÓDŹ/ LIDER KONSTANTYNÓW ŁÓDZKI w składzie: Hanna Derczyńska, Oliwia Stroińska, Weronika Michalak, trener: Ewa Piórkowska
"2" chłopców
BKS CHEMIK BYDGOSZCZ I – SIATKÓWKA MŁODZIEŻOWA w składzie: Kuba Hoffmann, Radosław Jakubowski, Mikołaj Kiełb, trenerzy: Maciej Kwiatkowski i Artur Hoffmann
"3" dziewcząt
MKS Dwójka Zawiercie w składzie: Amelia Czop, Julia Galas, Lena Kaleta, Kamila Kleszcz, Lena Podsiadło–Doktor, trener Marek Dziechciarek
"3" chłopców
KLUB SPORTOWY ARENA TOMASZÓW MAZOWIECKI w składzie: Michał Neroj, Oliwier Ślązak, Piotr Kubacki, Borys Fijałkowski, trener: Bartłomiej Neroj
"4" dziewcząt
UKS 17 KALISZ w składzie: Julia Talar, Amelia Musiedlak, Amelia Zagwojska, Lena Adamczyk, Oliwia Buda, trener: Jakub Stankiewicz
"4" chłopców
Trefl Gdańsk w składzie: Adam Potempa, Arkadiusz Wlazły, Jakub Tymiński, Mateusz Skierkowski, Marcel Huk, Nikodem Brzoskowski, trener: Oskar Janiszewski
Źródło: KATARZYNA PORĘBSKA/MINISIATKÓWKA.PL, FOT. DARIUSZ LEWANDOWSKI