Trzeciego dnia mistrzostw Polski młodzików rozegrano mecze o miejsca 5-7., a także dwa półfinały. O złoto turnieju zagrają MKS Bzura Ozorków i UKS Koral Wrocław. 

Do strefy medalowej awansowały drużyny AT Jastrzębski Węgiel, MMKS ZAKSA Kędzierzyn-Koźle, UKS Koral Wrocław i UKS Bzura Ozorków. O miejsce 5. zagrają Trefl Gdańsk i IUKS Jedynka Poznań. O miejsce 7. z kolei powalczą AKS V LO Rzeszów i KS Metro Warszawa. 

Oficjalna strona turnieju: https://mlodzicymmp.volleystation.com/

mecz o 7.miejsce: AKS V LO Rzeszów - KS Metro Warszawa 2:1 (26:24, 13:25, 15:10), MVP: Oskar Trawka

W meczu o miejsce 7. nie brakowało emocji i od początku widać było, że obie drużyny chcą pożegnać się z turniejem godnie. Pierwszy set lepiej zagrali rzeszowianie, którzy w wyrównanej końcówce, potrafili przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę. W drugiej odsłonie warszawianie przejęli stery, grali dobrze w ataku, dzięki czemu cieszyli się ze zwycięstwa. W tie-breaku rolę się odwróciły i to zespół z Podkarpacia ostatecznie uplasował się na 7.lokacie. 

- Patrząc na komplikacje, które pojawiły się przed zawodami, bo mieliśmy w drużynie problemy zdrowotne, które uniemożliwiły nam odbycie normalnego treningu, cieszymy się z tego, że udało nam się wygrać na turnieju chociaż jeden mecz. Wygraliśmy z rywalem, z którym mieliśmy okazję grać i tym razem to my byliśmy lepsi. Cieszę się, że w tie-breaku pokazaliśmy, że potrafimy zwyciężać - powiedział Oskar Trawka. 

mecz o 5.miejsce: Trefl Gdańsk - IUKS Jedynka Poznań 1:2 (25:10, 14:25, 8:15), MVP: Maurycy Bakirzyński

W spotkaniu o 5.miejsce zmierzyły się ekipy Trefla Gdański i IUKS Jedynki Poznań. Gdańszczanie rozpoczęli mecz bardzo dobrze, nakładając na rywali presję trudną zagrywką. Dzięki temu zdominowali tę część meczu wygrywając 25:10. W drugim secie losy spotkania zupełnie się odwróciły. Poznanianie grali swoje, a w Treflu zupełnie przestała funkcjonować gra w obronie i dodatkowo pojawił się cały zakres własnych, niewymuszonych błędów. W konsekwencji najpierw druga partia, a potem tie-break padły łupem „Jedynki” Poznań, która tym samym zakończyła zmagania na pozycji 5.

- Mistrzostwa Polski młodzików kończymy na 5.miejscu. Myślę, że każdy z nas liczył na lepszy rezultat, tym bardziej, że mieliśmy trochę szans żeby się pokazać. Nie było łatwo wrócić do gry po wysokiej przegranej w pierwszym secie, ale jesteśmy taką drużyną, która potrafi podnosić się z opresji i grać pod wynikiem - ocenił Maurycy Bakirzyński. 

I mecz półfinałowy: AT Jastrzębski Węgiel - MKS Bzura Ozorków 0:2 (20:25, 16:25), MVP: Dawid Lisiecki

Przed spotkaniem wydawało się, że faworytami są siatkarze AT Jastrzębski Węgiel, którzy wygrali grupę A, jednak MKS Bzura Ozorków w perfekcyjny sposób dowiódł mylności wszystkich przedmeczowych przypuszczeń. Zawodnicy MKS-u od początku zagrali bardzo konsekwentnie zwłaszcza w obronie i bloku, kontrolując kierunki uderzeń rywali. Jastrzębianie cały czas grali pod presją wyniku i nawet jeśli starali się odrabiać stratę seriami punktowymi, to własne błędy w ataku hamowały każdy zryw dobrej gry. Spotkanie miało absolutnie jednostronny przebieg i wydawało się, że siatkarze z Ozorkowa nawet na chwilę nie tracą kontroli, co z resztą potwierdziło się w końcowym wyniku. MVP wybrano rozgrywającego MKS-u Dawida Lisickiego.

- Jestem ogromnie szczęśliwy, że awansowaliśmy do finału. Naprawdę brakuje mi słów! Jastrzębie jest topową drużyną i nie lekceważyliśmy ich ani przed meczem, ani też w trakcie choć wyraźnie nie układała im się gra. Na szczęście nasza wygrana przyszła łatwiej niż się spodziewaliśmy - skomentował Dawid Lisiecki. 

II mecz półfinałowy: MMKS ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - UKS Koral Wrocław 0:2 (14:25, 18:25), MVP: Kacper Gajda. 

Od początku meczu widać było, że UKS Koral Wrocław, gra ponad poziom turnieju, dlatego też ciężko było znaleźć rywalom jakikolwiek punkt zaczepienia. Wrocławianie grali niezwykle skuteczną i przynoszącą punkty siatkówkę, prezentując bardzo dobrą dyspozycję w ataku i bloku, a przede wszystkim wystrzegali się błędów, czego nie można powiedzieć o ZAKSIE. Pierwszą partię kędzierzynianie skończyli z zaledwie czteroma punktowymi atakami, na trzydzieści podjętych prób. W drugim secie, dalej wyraźnie malowała się przewaga Korala, choć siatkarze UKS-u nieco obniżyli loty. W dalszym ciągu jednak wiedli prym na boisku i pewnie awansowali do finału turnieju.

- Zagraliśmy bardzo dobrze i jestem niesamowicie dumny z mojego zespołu. Fantastycznie pracowaliśmy w każdym elemencie, ale najważniejsze było trzymanie bloku i obrona, co dało nam zwycięstwo. W meczu z Ozorkowem musimy uważać na Szymona Pobrotyna, który rozgrywa bardzo dobre zawody - przyznał Kacper Gajda.

Terminarz i wyniki MP Młodzików Bartoszyce 2022:

21 kwietnia (czwartek)

Trefl Gdańsk – MMKS ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 1:2 (25:16, 22:25, 13:15)
Akademia Talentów Jastrzębski Węgiel – AKS V LO Rzeszów  2:0 (28:26, 25:17)
MKS Bzura Ozorków – KS Metro Warszawa 2:0 (25:13, 25:20)
IUKS Jedynka Poznań – UKS Koral Wrocław 0:2 (16:25, 20:25)

22 kwietnia (piątek)

MMKS ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - AKS V LO Rzeszów 2:1 (25:14, 27:29, 15:9)
Trefl Gdańsk - Akademia Talentów Jastrzębski Węgiel 1:2 (25:22, 25:27, 13:15)
KS Metro Warszawa - UKS Koral Wrocław 0:2 (27:29, 18:25)
MKS Bzura Ozorków - IUKS Jedynka Poznań  2:1 (20:25, 25:19, 15:10)
Akademia Talentów Jastrzębski Węgiel - MMKS ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 2:1 (19:25, 25:22, 15:12)
AKS V LO Rzeszów - Trefl Gdańsk  0:2 (21:25, 18:25)
IUKS Jedynka Poznań - KS Metro Warszawa 2:0 (25:23, 25:23)
UKS Koral Wrocław - MKS Bzura Ozorków 2:0 (25:17, 25:17)

23 kwietnia (sobota)

mecz o 7.miejsce: AKS V LO Rzeszów - KS Metro Warszawa 2:1 (26:24, 13:25, 15:10)
mecz o 5.miejsce: Trefl Gdańsk - IUKS Jedynka Poznań 1:2 (25:10, 14:25, 8:15)
I mecz półfinałowy: AT Jastrzębski Węgiel - MKS Bzura Ozorków 0:2 (20:25, 16:25)
II mecz półfinałowy: MMKS ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - UKS Koral Wrocław 0:2 (14:25, 18:25)

24 kwietnia (niedziela)

10:00 mecz o 3.miejsce: AT Jastrzębski Węgiel - MMKS ZAKSA Kędzierzyn-Koźle
12:00 mecz o 1.miejsce: MKS Bzura Ozorków - UKS Koral Wrocław 

Źródło: pzps.pl/ ANNA DANILUK, FOTO: MAREK ŻYŃCZAK