MISTRZOSTWA POLSKI JUNIOREK KALISZ, 1-5.07.2020 R
Energa MKS Kalisz będzie gospodarzem finałowych zmagań o mistrzostwo Polski juniorek w piłce siatkowej. Turniej odbędzie się w dniach 1-5 lipca , w hali Kalisz Arena.
Początkowo turniej finałowy miał odbyć się w ostatni weekend marca, ale z powodu szerzącej się kraju pandemii koronawirusa został przełożony, jednak bez podania choćby przybliżonego terminu. Teraz już wiemy, że pojedynki o mistrzostwo Polski rozegrane zostaną na początku lipca, a ich gospodarzem będzie Energa MKS Kalisz.
Do walki o medale przystąpi osiem najlepszych w kraju zespołów. Rywalkami juniorskiej ekipy Energi MKS będą: Enea Energetyk Poznań, ŁKS Łódź, Legionovia Legionowo, Chemik SMS Olsztyn, Elitevolley Małopolska, Wieżyca Stężyca i Łaskovia Łask.
Rywalizacja potrwa pięć dni (1-5 lipca), a turniejowe pojedynki rozgrywane będą w hali Kalisz Arena. Oczywiście pod warunkiem spełnienia wszystkich rygorów sanitarnych związanych ze stanem epidemii, co oznacza, że mecze odbywać się będą bez udziału kibiców.
Maciej Dobrowolski: Myślę, że należy się spodziewać niespodzianek, a na pewno w dwóch pierwszych meczach. Wraz z kolejnymi dniami będzie się wszystko stabilizowało. Należy pamiętać, że to jest długi turniej. Przyznam, że trudno mi się do tego odnieść. Z jednej strony finały mistrzostw miały odbyć się w marcu. Ten termin był dla nas optymalny. Zespół od sierpnia zeszłego roku był w rytmie gry. W swoim województwie wszystko wygraliśmy. Później obie kategorie – przeszły przez półfinały. Młodsza grupa wygrała nawet w Legionowie, co było dużą niespodzianką. Wtedy byliśmy młodym, niedoświadczonym zespołem, ale na fali wznoszącej. Teraz mamy za sobą blisko trzymiesięczną przerwę, więc wracamy do grania od początku. Byliśmy w codziennym kontakcie z dziewczynami. Wykonywały pracę indywidualnie na tyle, ile były w stanie. Jednak widzę, że wróciliśmy do miejsca, w którym mojej drużynie będzie brakowało doświadczenia. Z drugiej strony mentalnie zespół jest mocniejszy. Moim zdaniem w tych turniejach zadecyduje doświadczenie i wyjdzie doświadczenie reprezentantek juniorek i juniorów, którzy są bardziej ograni na arenie międzynarodowej lub krajowej. Ich dużym atutem będzie to, że mieli już okazję zagrać na różnych turniejach tego rodzaju w swojej kategorii wiekowej. Oni doskonale już wiedzą, jak ukryć pewne niedoskonałości fizycznego, czy motorycznego przygotowania. Jestem bardzo ciekawy, jak każdy trener do tego podszedł. W czasie przygotowań ważne dla nas było bezpieczeństwo dzieci, więc nie szarżowaliśmy z treningami motorycznymi i siłowymi. Należy pamiętać, że trzy miesiące przerwy, zwłaszcza w przypadku kobiet to naprawdę długa przerwa.
Michał Michor: Myślę, że tak naprawdę to wszystko zależy od nastawienia. Osobiście do tego, tak nie podchodzę. Oczywiście przygotowujemy się pod pierwszy mecz tego turnieju. Nie kłopocząc się kolejnymi, bo po pierwszym meczu będziemy mogli ocenić sytuację na kolejne dni rywalizacji. Obyśmy mieli szansę grać również piątego dnia. Nie przywiązuje dużej wagi do tego, czy to jest pierwszy mecz, czy kolejny, a także do godziny spotkania. Uważam, że to będzie wyjątkowy turniej, a przy tym niepowtarzalny z wielu względów. Choćby z racji tego, że odbędzie się bez udziału publiczności, krótkiego okresu na przygotowania poprzedzonego domową kwarantanną. Do tej pory nie działy się takie rzeczy. Chciałbym znaleźć odważnego, który jest bardzo pewny siebie przed tym turniejem i wie, na co stać jego zespół. My nie graliśmy wielu sparingów, nawet nie mieliśmy możliwości, bo nie było z kim sparować. Wydaje mi się, że będą decydowały zupełnie inne rzeczy. Może trochę bardziej odbiegające od rzeczywistości techniczno-taktycznej.
Źródło: kalisz.pl, pzps.pl/ Katarzyna Porębska