Krzysztof Ośliślok: pozytywny kop do ciężkiej pracy
Karolina Szewczyk: Gratuluję trzeciego miejsca w turnieju Orlik Volleymania. Brąz w takich zawodach to bardzo dobry wynik.
Krzysztof Ośliślok: Jasne. To wielki sukces szczególnie dla takiego miasta jak Kołobrzeg, w którym nie ma tak wielu mieszkańców. Mam nadzieję, że nasz wynik przyczyni się do spopularyzowania siatkówki w naszym mieście i coraz więcej dzieciaków będzie się garnęło do uprawiania tego sportu.
Mecz o brązowy medal był nerwowy i zakończył się dopiero po
tie-breaku.
To był dla nas bardzo ciężki mecz. Dziewczęta były już zmęczone. Spotkanie kosztowało je
wiele sił i emocji. Na szczęście wytrzymały i dały radę wygrać. Wygrały tylko i
wyłącznie mądrością.
Co się stało w meczu półfinałowym? W drugim secie w końcówce
mieliście już sporą zaliczkę, a jednak nie zdołaliście doprowadzić do
zwycięstwa.
Niestety. W drużynie przeciwnej jedna z zawodniczek
pogoniła nas zagrywką. Miała bardzo kąśliwy serwis. Rywalki zdobyły 4-5 punktów
z rzędu i wygrały.
Jak długo pracuje Pan z tą drużyną?
Razem trenujemy dopiero trzy tygodnie. Od 1 września
dziewczyny są w jednej klasie sportowej. Bardzo cieszy mnie tez sukces już na
samym początku naszej wspólnej drogi. Dzięki temu dostały pozytywnego kopa do
ciężkiej pracy.
Jest to klasa objęta programem Siatkarskich Ośrodków Szkolnych?
W naszej szkole jest Siatkarski Ośrodek Szkolny chłopców i przy okazji
stworzyliśmy klasę sportową dla dziewcząt. Siatkarskie Ośrodki Szkolne to
wspaniała idea i mam nadzieję, że wszystko, tak jak do tej pory, będzie
zmierzało w dobrym kierunku.
Jest coś w programie SOS. co Pana zdaniem powinno ulec
poprawie?
Takie sprawy omawiamy na kursokonferencjach, szkoleniach.
Każdy ma prawo podzielić się swoimi uwagami. Myślę, że po takich spotkaniach
wnioski zostają wyciągane i wszystko na bieżąco ulepszane. Ja nie mam nic do
zarzucenia programowi. Młodzieżowa siatkówka w Polsce idzie naprawdę w dobrym
kierunku.
Plany na przyszłość?
Praca, praca i jeszcze raz praca. Będziemy starali się
wychować i wypromować jak najlepszych siatkarzy i siatkarki.
Na koniec chciałbym bardzo podziękować Dariuszowi Cholce i
Leszkowi Kowalewskiemu za ciężką pracę z dziewczynami. Ten wynik to nasza
wspólna praca.
Dziękuję za rozmowę.
Karolina Szewczyk