Aleksander Śliwka: tworzymy zgrany team
Aleksander Śliwka - kapitan polskiej kadry juniorów, MVP Międzynarodowego Turnieju w Hiszpanii.
Tuż po świętach reprezentacja Polski juniorów udała się na Świąteczny Międzynarodowy Turniej do Hiszpanii. Biało-czerwoni pod wodzą nowego szkoleniowca Jacka Nawrockiego wywalczyli złoty medal. Pokonali Holandię, Portugalię i dwukrotnie Hiszpanię. MVP zawodów wybrany został kapitan polskiej kadry – Aleksander Śliwka.
W Hiszpanii nie mieliście sobie równych i wygraliście wszystkie spotkania. Co okazało się kluczem do zwycięstwa?
Myślę, że mieliśmy najrówniejszą drużynę ze wszystkich występujących na turnieju. W każdym ze spotkań graliśmy w innym ustawieniu i składzie personalnym, a mimo to udało się czterokrotnie zwyciężyć.
Jednak nie obyło się bez sporej ilości błędów własnych, szczególnie w ataku i na zagrywce, z czego to wynikało?
Problem ten pojawiał się po naszej stronie głównie w setach przegranych. Wiemy dzięki temu nad czym musimy pracować na treningach, aby stawać się lepszą drużyną z każdym kolejnym dniem. Gdy wyeliminujemy błędy własne możemy być naprawdę silną ekipą.
Która z trzech reprezentacji w Guadalajarze sprawiła wam najwięcej problemów?
Hiszpania - gospodarz, własna hala, tłumy kibiców i pomagające ściany. Nie jest łatwo wygrywać z takimi zespołami. Dodatkowo to drużyna dobrze ułożona technicznie i taktycznie. Udało nam się jednak przełamać ich napór w obu meczach, grupowym i finałowym.
Skład, który wyjechał do Hiszpanii różni się znacznie od tego z zeszłego sezonu. Jak wygląda kwestia zgrania w drużynie?
Rzeczywiście, skład personalny różni się od tego jaki wystąpił w poprzednich turniejach. Jednak do zespołu nie dołączył nikt zupełnie nowy. Każdy z chłopaków wcześniej w większym lub mniejszym wymiarze czasowym trenował z nami. Dlatego nie mieliśmy większych problemów ze zgraniem.
A jaki zespół stanowicie poza boiskiem?
Atmosfera w drużynie zawsze była i jest dobra i przyjazna. Nie ma znaczenia kto gra, kto jedzie na turniej itd. Tworzymy zgrany team na boisku ale i poza nim.
To był pierwszy turniej pod wodzą trenera Nawrockiego. Jak współpracuje się Wam z nowym szkoleniowcem?
Turniej zaliczamy oczywiście do udanych, co cieszy pewnie również naszego trenera. Jest bardzo utytułowanym szkoleniowcem, dobrze nam się współpracuje i komunikuje. Myślę, że to wszystko zaowocuje sukcesami w nadchodzącym roku.
No właśnie, jakie macie cele na ten sezon?
Jeśli chodzi o szkołę, mamy wysokie cele zarówno w młodej jak i drugiej, a także trzeciej lidze. Natomiast sezon reprezentacyjny rozpocznie się w kwietniu eliminacjami do mistrzostw Europy juniorów. Jeżeli awansujemy, w wakacje czekają nas mistrzostwa, które są dla nas zdecydowanie najważniejszym wydarzeniem w nadchodzącym roku. Chcemy tam powalczyć o najwyższe laury.
Źródło: Karolina Szewczyk