Dziś w Kędzierzynie-Koźlu odbyło się święto siatkówki. Około dwustu młodych adeptów siatkarskiej sztuki szlifowało swoje umiejętności podczas zajęć praktycznych oraz turnieju mikołajkowo-andrzejkowego.

To był kolejny wspaniały dzień dla najmłodszych. 

Nie ma co ukrywać - dla mnie również. Powód oczywisty. Nie trzeba było jechać w trasę. :)

Zaplanowany start - 9.00. 

Od razu było widać, że dzieci aż paliły się do rywalizacji. 

Po krótkiej przemowie Ambasadora kędzierzyńsko-kozielskiej Akademii Siatkówki - Sebastiana Świderskiego, dyrektorów szkół i zaproszonych gości, najmłodsi przystąpili do rywalizacji.

Dla każdego coś dobrego. 

Uczniowie IV, V jak i VI klasy, wspierani młodzieżą z SOS ochoczo stawiali czoła kolejnym sprawdzianom.

Zmagania zaczęły się od dość niecodziennej, bo tanecznej formy rozgrzewki.

Następnie działania w odpowiednich rocznikach. 

Rzut piłką lekarską, koperta, skok dosiężny, paletki, radary, płotki...

Liczbę wykorzystywanego do ćwiczeń sprzętu można mnożyć w nieskończoność.

Na koniec kwintesencja sportu - turniej dwójek, trójek i czwórek.

Dodatkową niespodzianką była obecność atakującego ZAKSY Kędzierzyn-Koźle - Grzegorza Boćka. 

Grzegorz w pewnym momencie zamienił siatkarski trykot na... strój Mikołaja.

Każdy z uczestników otrzymał pamiątkową koszulkę, a także coś słodkiego.

I co najważniejsze. Wszystko w rodzinnej atmosferze!